Ubiór to jedna w tych rzeczy, które pozwalają nam wyrazić siebie. Właśnie poprzez wygląd zewnętrzny oceniamy ludzi i sami w ten sam sposób nieświadomie dajemy innym informację o sobie. Mimo że każdy jest indywidualny i może wyrażać swoim ubiorem, co tylko chce, są pewne zasady, których nie powinno się łamać i których warto przestrzegać.
Po pierwsze - bardzo ważne jest to, aby nosić tylko czyste ubrania. Schludny ubiór zawsze ratuje sytuację. Nie ma nic gorszego niż noszenie niewypranej odzieży. Nie chodzi już o same względy wizualne, bo nawet najbardziej wyczuleni na tym punkcie wiedzą, że niektóre plamy ciężko sprać. Ale noszenie ubrań nasiąkniętych papierosowym dymem na pewno nie przyczynia się do bardziej przyjaznego odbierania naszej osoby. Niestety.
Po drugie - trzeba wiedzieć, gdzie co ubrać. Każde miejsce i każda okazja, wymagają pewnego przystosowania ubioru. Wiadomo, że do teatru faceci chodzą w garniturach, a kobiety w eleganckich strojach. Mało kto odważyłby się przyjść na koncert operowy w jeansach i trampkach, podczas gdy na ulicy co drugi przechodzień jest właśnie w to ubrany.
Przy wielu oficjalnych imprezach przyszłym uczestnikom podaje się tak zwany dress code, czyli objaśnienie w co powinni się ubrać, przychodząc na daną uroczystość. Pomaga to w uniknięciu wielu niezręcznych sytuacji. Większe korporacje również maja swój dress code, którego powinni przestrzegać pracownicy. Ujednolicając ubiór pracowników, firma buduje przez to (przynajmniej częściowo) swoją kulturę korporacyjną.
Trzecia - ostatnia, ale równie ważna - zasada: swój ubiór trzeba dostosowywać do swojego wieku. Nie oznacza to żadnej wiekowej dyskryminacji. Raczej chodzi o unikanie popadania w skrajności: osoba starsza ubiera się nieco inaczej niż nastolatek, człowiek młody może pozwolić sobie na więcej eksperymentów w ubiorze. Taka już kolej rzeczy.
Poza tymi zasadami istnieje jeszcze wiele innych, ale skupiając się na tych trzech - najważniejszych - można być spokojnym o swój wygląd. Nikt nie może nam nic zarzucić.